Grzyboznawca - porady - Norwegia - s36

Maryjkap napisał:



[/quote]


Maryjka, co ta za grzyby?
W moim ogrodzie od kilku tygodni goszczą.

Te giovi,nie badz taka 'hop do przodu'!
Przeca widac,ze to photoshop!

giovi2 napisał:
Maryjkap napisał:






Maryjka, co ta za grzyby?
W moim ogrodzie od kilku tygodni goszczą.[/quote]

To Wilgotnica śnieżna (Hygrocybe virginea), czasami spotkacie dawną nazwę Kopułek śnieżny. Wyrasta w chłodnych miesiącach październik/listopad w trawiastych i wilgotnych miejscach (łąki, pastwiska, pobocza dróg)

donwasyl napisał:
Te giovi,nie badz taka 'hop do przodu'!
Przeca widac,ze to photoshop!

Toż to nie moje zdjęcie, skopiowałam fotkę Maryjki z poprzedniej strony

Maryjkap napisał:
giovi2 napisał:
Maryjkap napisał:






Maryjka, co ta za grzyby?
W moim ogrodzie od kilku tygodni goszczą.

To Wilgotnica śnieżna (Hygrocybe virginea), czasami spotkacie dawną nazwę Kopułek śnieżny. Wyrasta w chłodnych miesiącach październik/listopad w trawiastych i wilgotnych miejscach (łąki, pastwiska, pobocza dróg)[/quote]

I to jadalny
Dzięki Maryjka.

Ma ryjka!

I to jadalny
Dzięki Maryjka. [/quote]

Nie przesadzajmy z tą jadalnością Nie wszystko co jadalne warto przepuścić przez żołądek. Jeżeli coś ma marną jakość kulinarną celowo nie piszę , że jadalne To grzyb urodziwy i raczej warty zauważenia trochę szkoda go wrzucać do garnka

Maryjkap napisał:
To Wilgotnica śnieżna (Hygrocybe virginea), czasami spotkacie dawną nazwę Kopułek śnieżny. Wyrasta w chłodnych miesiącach październik/listopad w trawiastych i wilgotnych miejscach (łąki, pastwiska, pobocza dróg)

I to jadalny
Dzięki Maryjka. [/quote]

Nie przesadzajmy z tą jadalnością Nie wszystko co jadalne warto przepuścić przez żołądek. Jeżeli coś ma marną jakość kulinarną celowo nie piszę , że jadalny. Według mojej oceny wśród wodnich jedyną godną polecenia jest Wodnicha późna. Ale to tylko moja opinia. Jak znajdę zdjęcie to załączę[/quote]

Bez obaw, nie zamierzałam go jeść, zajrzałam tylko do wikipedii
Zjadam tylko i wyłącznie grzyby, które dobrze znam.

giovi2 napisał:
Maryjkap napisał:
To Wilgotnica śnieżna (Hygrocybe virginea), czasami spotkacie dawną nazwę Kopułek śnieżny. Wyrasta w chłodnych miesiącach październik/listopad w trawiastych i wilgotnych miejscach (łąki, pastwiska, pobocza dróg)

I to jadalny
Dzięki Maryjka.

Nie przesadzajmy z tą jadalnością Nie wszystko co jadalne warto przepuścić przez żołądek. Jeżeli coś ma marną jakość kulinarną celowo nie piszę , że jadalny. Według mojej oceny wśród wodnich jedyną godną polecenia jest Wodnicha późna. Ale to tylko moja opinia. Jak znajdę zdjęcie to załączę[/quote]

Bez obaw, nie zamierzałam go jeść, zajrzałam tylko do wikipedii
Zjadam tylko i wyłącznie grzyby, które dobrze znam. [/quote]


Ok , to dobrze. trzeba być ostrożnym . Ludzie mają różne pomysły, wiem z doświadczenia

A ja z dziewczynami, Serena i Maryjka ,jedziemy znowu na grzybki. Trzymajcie za nas kciuki.
Wiele sie od nich nauczylam. Bardzo sie z tej nowej wiedzy i oczywiscie znajomosci ciesze!